Pokój do pracy Michała Marczaka.
Michał Marczak został zatrudniony jako bibliotekarz i archiwista przez Zdzisława Jana Tarnowskiego, właściciela Dzikowa.
Prace nad inwentaryzacją księgozbioru Tarnowskich, liczącego około 30 tysięcy tomów, trwały do 1930 roku. W nocy z 21 na 22 grudnia 1927 roku część zbiorów spłonęła w pożarze zamku dzikowskiego. Podczas gaszenia pożaru, pod nieobecność właścicieli, zginęło dziewięć osób. Michał Marczak kierował akcją ratowania zbiorów, z których ocalało około 60% starodruków, wszystkie rękopisy i około 75% nowych książek. Później opublikował artykuły poświęcone tym wydarzeniom, między innymi w „Czasie”, „Głosie Narodu” i „Dzienniku Poznańskim”.
/z netu/
ofka63 2014-07-21
Czytam z uwagą i mimochodem poznałam ciekawą historię Dzikowa:)
Dziękuję i pozdrawiam...
slav43 2014-07-21
Niewiele widac książek.:) Pozdr.:)
ma1ma 2014-07-21
ładny pokój...szkoda że tyle książek spłonęło...pozdrawiam życząc miłego wieczorku...
olalli 2014-07-21
Ładny pokój i ciekawa historia...
Pozdrawiam serdecznie życząc miłego wieczorku...:-)