po daniu głównym deser… „nenufar w kompocie”:):)
ewjo66 2016-06-18
cudowne kwiaty...zawsze mnie w jakiś sposób fascynowały...no i widzę pana Tolibowskiego z *Nocy i dni* brodzącego w białym garniturze za nenufarami dla Barbary...:-)
piękna scena...ech....:-)))
re: takie słupki mamy w mieście...no i takie tam wieszają lokalne ogłoszenia...nekrologi...etc.
mpmp13 2016-06-18
Re: Halinko jak liści nie będzie to wilgi będą daleko od kraju. One są u nas tylko ok.3 m-ce. Wychowają młode i w drogę ruszają. Mój znajomy twierdzi,że jak jest kompot do obiadu , magi (przyprawa) i kartofle to knajpa jest OK.
deniska 2016-06-18
Pyszny to widok...a nenufar śliczny..
Cudownego sobotniego wieczoru życzę *☆*
Spokojnej nocy….
meryen 2016-06-18
To ja rezygnuję z deseru, bo szkoda:)) Zwłaszcza tej pięknej bieli, której nie zawsze udaje się odzwierciedlić aparatem. Świetny kadr, Halinko.
pantoja 2016-06-18
Wygląda apetycznie, zjem go na deser...poza tym jest piękny, bardzo je lubię ale białych jest mało. Pewnie wszystkie ładniejsze zebrał Toliboski (tak, tak Toliboski a nie Tolibowski:). Spotykam różowe, pojadę za miasto, mam jedno stałe miejsce gdzie te cudne kwiaty wodne mieszkają:)
milan57 2016-06-19
Nie pijam do obiadu ....wiec zostawię..bo zawsze ich wyszykuję..aby się nimi nacieszyć
oldham 2016-06-19
Nenufary zawsze fascynują , dla mnie to taka specyficzna wisienka na torcie :)
lateska 2016-06-20
niech sobie jeszcze *plywa* ten deser w swoim kompocie i cieszy nas swoim urokiem ..