Wybywam na dni parę.
Statyw przygotowany;-)
Wszystkiego miłego Moi Drodzy!
p.s.
Zostawiam kilka fotek;-)
Net kuleje i nie pozwala mi zajrzeć głębiej,,,
doka8 2011-09-16
skansen ...niby ... ? cieplutki i sympatyczny :) pozdrawiam serdecznie
i życzę Ci dobrego podłoża pod statywem i .... ciekawych obiektów - przed !!!!
rybitwa 2011-09-21
babcią jeszcze nie jestem, dziadkiem również nie, a ganek w sam raz dla mnie! ;))
kotki02 2011-09-27
naprawdę dziadkowy klimacik... i te "przysiadki" świetne :)) zaraz mi się przypomina wierszyk:
"Był sobie dziad i baba,
Bardzo starzy oboje:
Ona - kaszląca, słaba,
On - skurczony we dwoje.
Mieli chatkę maleńką,
Taką starą jak oni,
Jedno miała okienko
I jeden był wchód do niej.
Żyli bardzo szczęśliwie
I spokojnie jak w niebie,
Czemu ja się nie dziwię,
Bo przywykli do siebie...."
itd....
zuza55 2011-09-29
Był sobie dziad i baba,
Bardzo starzy oboje,
Ona kaszląca i słaba,
On skurczony we dwoje.
Mieli chatkę maleńką,
Taką starą jak oni,
Jedno miała okienko
I jeden był wchód do niej.
Żyli bardzo szczęśliwie
I spokojnie jak w niebie,
Czemu ja się nie dziwię,
Bo przywykli do siebie.
Tylko smutno im było,
Że umierać musieli,
Że się kiedyś mogiłą
Długie życie rozdzieli.
I modlili się szczerze,
Aby Bożym rozkazem,
Kiedy śmierć ich zabierze,
Zabrała dwoje razem.
-Razem? To być nie może,
Ktoś choć chwilę wprzód skona!
-Byle nie ty, nieboże!
-Byle tylko nie ona!
-Wprzód umrę! -woła baba.
-Jestem starsza od ciebie,
Co chwilę bardziej słaba,
Zapłaczesz na pogrzebie.
-Ja wprzódy, moja miła.
Ja kaszlę bez ustanku
I zimna mnie mogiła
Przykryje lada ranku.
-Mnie wprzódy! -Mnie, kochanie!
-Mnie, mówię! Dośćże tego,
Dla ciebie płacz zostanie!
-A tobie nic, dlaczego?
I tak dalej, i dalej
Jak zaczęli się kłócić,...
zuza55 2011-09-29
Jak się z miejsca porwali,
Chatkę chcieli porzucić.
Aż do drzwi, puk, powoli:
-Kto tam? -Otwórzcie, proszę,
Posłuszna waszej woli,
Śmierć jestem, skon przynoszę!
-Idź, babo, drzwi otworzyć!
-Ot to, idź sam, jam słaba,
Ja pójdę się położyć
Odpowiedziała baba.
0Fi! Śmierć na słocie stoi
I czeka tam nieboga!
Idź, otwórz z łaski swojej!
-Ty otwórz, moja droga.
Baba za piecem z cicha
Kryjówki sobie szuka,
Dziad pod ławę się wpycha
A śmierć stoi i puka.
I byłaby lat dwieście
Pode drzwiami tak stała,
Lecz znudzona, nareszcie
Kominem wejść musiała.
J.I.Kraszewski