Najbardziej nie lubię u ludzi…

Najbardziej nie lubię u ludzi…

Tego najbardziej nie lubię u ludzi - zimnej ironii. To bardzo tchórzliwa postawa; wszystko można obśmiać, poniżyć, w nic się nigdy nie zaangażować, z niczym nie poczuć się związanym. Być jak impotent, który sam nigdy nie zażyje rozkoszy, ale zrobi wszystko, by obrzydzić ją innym. Zimna ironia to podstawowy oręż Urizena. Uzbrojenie niemocy. Mają przy tym ironiści zawsze jakiś światopogląd, który obnoszą tryumfalnie, choć jak im się zacznie wiercić dziurę w brzuchu i dopytywać o szczegóły, to się okaże, że składają się nań jakieś triwia i banalia.
Nigdy bym się nie odważyła nazwać kogoś po prostu głupim...

/Olga Tokarczuk, Prowadź swój pług przez kości umarłych/

Foto:
spotkanie autorskie z Olgą Tokarczuk w Atenach
9 lutego br.

(komentarze wyłączone)