isia68 2015-07-31
Zgadłeś , to jest właśnie ten kambodżański przysmak , twierdzą ,że są z pól , a nie z miast, ha , ha , jakby to była różnica. Próbowałam również węża , ale jest gumowy i ciągnący....mam zasadę , że jeśli jadę gdzieś w egzotyczne miejsca , próbuję miejscowych "przysmaków " chociaż nie zawsze mi smakują , ale na tym polega egzotyka....pozdrawiam weekendowo...