Ziemniaki...

Ziemniaki...

Placki ziemniaczane można nawet w lipcu upiec z zeszłorocznych ziemniaków. 2 jajka ubić porządnie, do tego wlać pół litra przegotowanego mleka, do tego wtarkować 2 duże główki cebuli, dobrze wymieszać. Jak ktoś chce miękkie placki, to wsypać troszeczkę proszku do pieczenia i w to wszystko wtarkować dopiero 5 dużych ziemniaków (skrobia nigdy nie poczernieje w mleku), smażyć na oleju.

Jajko też ma inną strukturę, jeśli jest najpierw rozbite z mlekiem… Wychodzą placki jasno żółte w odcieniu różowym, jak z młodych ziemniaków. Takie placki są łatwo strawne. Jeśli zostaną na dzień następny, to wtedy robi się zupę pomidorową, zamiast ryżu dodaje się pokrojone w paseczki placki ziemniaczane. Idealna, smaczna zupa z doskonałymi flaczkami.