Charakterna była. Podchodziła tylko do mnie i wtedy kiedy chciała. Jeśli jej wtedy nie głaskałam to się na mnie gniewała i po rękach mnie biła ale nie drapała. Na spacerki chodziła kiedy chciała a gdy ja wracałam do domu to szybciutko do mnie przybiegała aby o moje nogi się poocierać. Smutno mi bez niej mimo, że już tak dawno odeszła.
Spała w koszu z moją bokserką Sabą.
Brenda była kotką syberyjską.
bacha 2015-06-28
i ładna była... taka puchata...
też miałam kiedyś psa i kota i razem spały... :))
też ich już nie ma...
pozdrawiam i dobrej nocy życzę!
bacha 2015-06-28
re:
to zdjęcie kwiatów było zrobione w 2-giej połowie czerwca...
nie pamiętam dokładnej daty,
ale jestem tutaj od 18-go czerwca.
Tutaj wszystko kwitnie i owocuje trochę później niż u nas... :))
vinadi 2015-06-28
Pozdrawiam miło wieczorkiem:)
re: Bydzia, to Bydgoszcz.....a na tamtej fotce jest Brda:)
vinadi 2015-06-28
Bardzo śliczny kotek....chyba jakaś angorka to była....:)
liiliii 2015-06-28
Piękny rasowy kotek....
Pozdrawiam bardzo serdecznie, życzę pogodnego nowego tygodnia...
Dobranoc:)
lidia23 2015-06-29
dobrze,że o niej pamiętasz i ją wspominasz:)
niektórzy po tylu latach to nawet o zmarłych bliskich zapominają..
pasja44 2015-06-29
Są jak rodzina i odejście napełnia smutkiem