Dary jesieni...praca dzieci.

Dary jesieni...praca dzieci.

Pani w szkole zapytała dzieci co największego zmieści się do buzi.Odpowiedzi były różne: czereśnia, śliwka, cukierek. Jasio myśli, myśli i nagle mowi:
- Chyba to jest lampa.
- Jak to Jasiu, przecież to niemożliwe - dziwi się pani
- Możliwe, możliwe bo wczoraj wieczorem jak poszedłem spać to słyszalem jak mama mówiła do taty - zgaś lampę to wezmę do buzi.

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)