:)

:)

Autobus miejski, ścisk niemiłosierny. Chłopak, na oko 20 lat, stoi przyciśnięty do dziewczyny, mniej więcej równolatki. Obok staruszka, z 80 lat na karku.
- Zboczeniec! - krzyczy nagle dziewczyna.
W autobusie robi się cicho. Wszyscy patrzą na chłopca.
- Co się wydzierasz?! - warczy facio. - Pięć minut po jajkach mnie gładzi, a teraz się drze!
- Ja nie dotykałam twoich jąder! - broni się dziewczę.
Cisza. Wszyscy - jak jeden mąż - spoglądają na starszą panią.
- I co się tak gapią? - mruczy starowinka. - Chciałam po prostu, żeby się poznali i zaprzyjaźnili...

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)