:)

:)

Małgosia opowiada mamie o wycieczce:
-I wtedy Jasio kazał mi wejść na drzewo...
-Pewnie chciał podejrzeć twoje figi?
-Taka głupia to ja nie jestem. Wcześniej je zdjęłam!


Jasio patrzy przez okno i krzyczy do ojca:
-tato, idzie wujek i ciocia
-nie mówi się wujek i ciocia, tylko wujostwo
Drugiego dnia Jasio patrzy przez okno i krzyczy do ojca:
-tato, idzie stryj i stryjenka
-nie mówi się stryj i stryjenka, tylko stryjostwo
Trzeciego dnia Jasio patrzy przez okno i krzyczy do ojca:
-tato, idzie dziadostwo.

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)