:)

:)

W pociągu jest wielki tłok, pasażerowie stoją w przedsionkach. Nagle słychać głos z oddalonego przedziału:
- Lekarza, czy jest tutaj jakiś lekarz?
Z końca wagonu przez tłum ludzi przeciska się lekarz, po dotarciu na miejsce słyszy pytanie:
- Choroba gardła na sześć liter?


Żona żali się mężowi :
-Stefan czemu ja mam ciągle tyle roboty w mieszkaniu!?
-Śpisz w nocy to ci się zbiera!

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)