"...nagość duszy..."
mów do mnie tak cicho słowem
otulaj policzek zmoczony łzami
staram się pokazywać ulotność
której potrzebuje by widzieć
blask w oczach na błękicie nieba
ptak płynie rozkołysany wiatrem
wędruję między kłębkami bliżej
słońca upuszcza łaskoczące pióro
w oziębłej dłoni jak pąk tulipana
kwitnie napisanym marzeniem serca
uczucie przestaje się bać podlane
rozkoszą zerwanej nagości duszy
19:36 R.T. 16.01.2013