...wystarczy mieć trochę rozumu, żeby zobaczyć,
że Kościół stoi nie za największymi naszymi osiągnięciami,
tylko za klęskami.
Za krwiożerczym mitem o przedmurzu chrześcijaństwa,
za pornograficzną żądzą męczeństwa,
za podejrzliwością wobec bogatych,
za lenistwem, zabobonem, biernym czekaniem na boską pomoc,
końcu za nerwicą seksualną i za bólem tych wszystkich biednych par,
których nie stać na in vitro i którym nie będzie dane cieszyć się potomstwem,
bo państwo boi się mafii onanistów w czarnych kieckach.
Zygmunt Miłoszewski, Ziarno prawdy
asiao 2021-10-10
Upraszczanie i uogolnianie nigdy nie służy prawdzie. "Przecież wszędzie szli, wszędzie palili" itd piszesz. To są ogólniki które nic nie znaczą. Poza tym patrzysz zbyt jednostronnie. Poganie też "wszędzie szli i wszędzie palili" żeby się wzbogacić, że wspomnę choćby tegoż Aleksandra Wielkiego, czy pogan Wikingów. W czym byli lepsi? Nie widzę.
asiao 2021-10-10
Tak, wystarczy "mieć trochę rozumu", żeby dostrzec wady Kościoła. Ale kiedy ma się dużo rozumu, to sprawy zaczynają się komplikować. Bo nic nie jest takie proste i jednoznaczne jak nam się na pozór wydaje. Ja nie jestem jakaś fanką Kościoła, ale staram się być obiektywna i unikać łatwych osądow.
iwatoja 2021-10-11
Ja już dawno powiedziałam, że nie chce księdza na pogrzebie. I niech nikt nie zmawia różańca za moją duszę.