idziemy na kleszcze :((((

idziemy na kleszcze :((((

po przyjściu w domu, zbierając je z psiaków,
po kilkunastu straciliśmy rachubę
INWAZJA !!!!

razdwa3

razdwa3 2014-03-31

O rany, nam się jakoś udaje ominąć kleszcze... Najwięcej przynieśliśmy, o dziwo, z lasu iglastego - 3, jeden był na moim mężu, dwa na Ringusiu. Z pól i łąk nadrzecznych - 0, ale zastosowałam nowy olejek tatarakowy (oprócz spot-on-u z neem), może to jego zasługa...

romta63

romta63 2014-03-31

Brrrrrr:(Tragedia !!!!

atiseti

atiseti 2014-03-31

ja po kilkudziesięciu z jednego i kilkudziesięciu z drugiego ....
a wczoraj i dziś spokój ....

harutki

harutki 2014-03-31

u nas też masakra :/ aż strach :/

dodaj komentarz

kolejne >