Pełznie umęczony facet po pustyni i widzi w oddali jakąś budkę. Podpełza do niej i szepcze:
- Wody, wody...
Na co facet:
- Przykro mi, ale sprzedaję krawaty...
- A po co mi na pustyni krawat?! - myśli facet i pełznie dalej. Nagle w oddali znów zamajaczyła mu się jakaś budowla. Podpełza bliżej i patrzy - knajpka. Uradowany wpełza do niej i szepcze:
- Wody, wody...
Na co barman odpowiada mu:
- Przykro mi, ale bez krawatów nie przyjmujemy...
dodane na fotoforum:
karin24 2012-01-19
no i płynie sobie strumyk z wolna jak nasz gar;) pozdrowionka kochana Elu")
pantoja 2012-01-19
No i wskoczylo z wczorajszą datą jako najnowsze...niech płynie byle nas nie zalał bo już garnek wykipiał:)
tasama 2012-01-19
Temat garnka już pomijam..tak ja minie śnieżna zima niedługo..
A tak piękna jest...
Pozdrowionka Elu
danka1 2012-01-19
Taką zimę uwielbiam
pantoja 2012-01-19
U Ciebie chociaż wszystko prawie normalnie a u mnie sam gar się częstuję i wybiera pierwsze lepsze z foldera:(
funiak 2012-01-20
swietnie pokazane w kadrze :mamy bohatera , jego droge do przebycia i cel:)) a wszystko to trwa tym razem w przepieknej scenerii i ciszy spokojnego dnia:)))kadr bardzo ladny:)))
(komentarze wyłączone)