Po upojnej nocy pełnej uniesień nadchodzi ranek:
- Dzień dobry kwiatuszku…
- Dzień dobry słoneczko.
- Posłuchaj myszko…
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczke, złotko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Przyznaj sie! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!
romanka 2013-01-06
...Elu, przy tak pięknym stole, śniadanie to czysta rozkosz.....!!!
...smacznego.....!!!
karin24 2013-01-06
a ja już po i obiadku;) teraz odpoczynek....
(komentarze wyłączone)