Skoczów,

Skoczów,

Judosz znów przemaszerował

Wczoraj Judosz, jak mawiają miejscowi, znów pojawił się na skoczowskich ulicach. fot. ARC


Słomianą kukłę wysoką na trzy metry tradycyjnie ubrał strażak Roman Kohut. fot. ARCStrażak Roman Kohut po raz 19 wciela się w tym roku w postać Judosza, który w Wielki Piątek i Wielką Sobotę krąży po Skoczowie. To już ostatnie miejsce na Śląsku Cieszyńskim, gdzie tradycja wodzenia słomianej kukły jest pielęgnowana.



Kiedyś Judasz chodził po Skoczowie w towarzystwie ministrantów i dzieci z postnymi klekotkami. Obchodził miasto przez cały Wielki Tydzień i to dwa razy dziennie. Wyruszał z farskiej stodoły u podnóża Kaplicówki, by w końcu spłonąć na jej szczycie w Wielką Sobotę wieczorem. Obecnie Judosz przemierza miasto tylko w Wielki Piątek i Wielką Sobotę.

Wczoraj Judosz, jak mawiają miejscowi, znów pojawił się na skoczowskich ulicach. Słomianą kukłę wysoką na trzy metry, ozdobioną kolorowymi wstążkami i naszyjnikiem z 30 srebrnikami tradycyjnie ubrał strażak Roman Kohut. Po bokach prowadzili go halabardnicy, bo on sam prawie nic nie widział, gdyż głowę, aż po ramiona, miał przykrytą wysoką słomianą czapą. Za nimi podążali turyści, mieszkańcy oraz dzieci z klekotkami bez przerwy skandując „kle, kle, kle”. Judosz podszedł pod Ratusz, aby pokłonić się władzom w magistracie. Potem przemierzał kolejne ulice miasta.

Niestety, w tym roku plany Towarzystwa Miłośników Skoczowa, które od lat wraz z Ochotniczą Strażą Pożarną organizuje pochód, pokrzyżowała brzydka pogoda. Uczestników pochodu było o wiele mniej niż w poprzednich latach.

W sobotę Judosz przy dźwięku klekotek zostanie uroczyście spalony. Wraz z nim zginie zło, które mogłoby szkodzić miastu i jego mieszkańcom.
https://www.gazetacodzienna.pl/index.php?p=wwiad&id=3781

dodane na fotoforum:

lunio

lunio 2010-04-05

Tradycje piękne......:)))
Eluniu pozdrawiam:)))

sintra

sintra 2010-04-06

miło uczestniczyć w takim obrządku :)

(komentarze wyłączone)