Raz dwa trzy

Raz dwa trzy

Adam Nowak -brudzi dla mnie płytę ;-)

i muzyka z nadania Nextday(a):
https://www.youtube.com/watch?v=x0l-sdCDJT0&feature=youtu.be

za którą "serdeczne Bóg zapłać" :D

i na deser -od Ptaszki -na podsumowanie dysputy jaka tu się wczoraj toczyła ;-)
Ptaszko jesteś lekiem na całe zło :*

https://www.youtube.com/watch?v=_oqb1jm0N50

dodane na fotoforum:

nextday

nextday 2017-05-08

a skoro 1,2,3 to :

https://youtu.be/x0l-sdCDJT0

beleza

beleza 2017-05-08

Myślałem, że zaraz działeczkę wciągać będą ......
pozd

jedras48

jedras48 2017-05-08

Czyżby głodnemu chleb na myśli ;-)

nextday

nextday 2017-05-08

apropo działeczki ;-)

https://youtu.be/ePuDAAM_Ljk

beleza

beleza 2017-05-08

Dobre :)))

kasiaaa

kasiaaa 2017-05-08

next to ma na każdą okoliczność odpowiednie linki;-)

nextday

nextday 2017-05-08

kasia..jak se wrzucisz do nicka 'X' to moze tez bedziesz miec linki..na jakies okazje ;-) (nie na wszysktie rzecz jasna..ale na niektore)

jedras48

jedras48 2017-05-08

Z tym czy tak na każdą okazję to bym polemizował ;-)
Mam w planie dołączyć linka muzycznego, przy okazji fotek koncertowych -natomiast muzyka pod tą fotką -niekonieczne :)
Ale jak to mówią - darowanemu koniowi ...itd. itd.
;-)

nextday

nextday 2017-05-08

fak_tem..konska daffke linkuff Ci dzis zapodauem ;-)

jedras48

jedras48 2017-05-08

Jak to mówią - Gość w dom.... ;-)

kasiaaa

kasiaaa 2017-05-08

a ja dzisiaj dopasowałam idealnie link do zdjecia z kotką, oczywiście według mnie;-)

nextday

nextday 2017-05-08

obadam wieczorem tego linka ;-) tu za suabe audio..nooo i fotel nie jest wyposazony w pasy..i moglbym np spasc z krzesla ;-)

ptaszka

ptaszka 2017-05-08

echhh... zasłuchałam się ...

nextday

nextday 2017-05-08

o . Q . rde!
jedras zapodał linka odemnie :-OOO

;-)

jedras48

jedras48 2017-05-09

Nextday(u) - cała przyjemność po mojej stronie :D
Bo gdyby nie Twój link -nie byłoby komentarza Ptaszki :-)

nextday

nextday 2017-05-09

no tak noooo taaaaak :-DDD

a tak filozoficzniej. idea zawarta w tym songu jest mi znana od jakoś 19 roku życia. działanie tej idei jest piorunujące, porównywalne z hmmm wrażeniami jakie odniosła alicja wpadając do króliczej nory...
bezdyskusyjnie to działa..(opiera się na niej między innymi cała nauka)
i..tu mógłbym zakończyć wywód..ale dorzucę do niej ciutkę wątpliwości, albo raczej ciut ją 'rozwodnię'..

'czy aby napewno rzecz została nazwana po imieniu?' --> zrozumiana czyli?

jedras48

jedras48 2017-05-09

nazywać rzeczy po imieniu -bez stosowania tzw poprawności politycznej

tak odbieram słowa piosenki - w maksymalnym uproszczeniu ;-)

nextday

nextday 2017-05-09

otusz to :-D

jakkolwiek bolesny to bywa proces..o czym wielu nazywaczy się przekonało.

https://youtu.be/eXvBjCO19QY

jedras48

jedras48 2017-05-09

Aż tak czarno widzisz ?

nextday

nextday 2017-05-09

qrde poprawiałem w trakcie pisania..i jest błąd ;-)
a wients errata:

nextday

nextday 2017-05-09

ano :)

z historii jestem słaby (poza swoją własną)
ale..nawet z mojej słabej jej znajomości wynika to samo.

a leci wg prostego schematu (najlepiej było by to narysowac na kartce)
jest rzeczywistość, ktoś wyłapuje jakiś mechanizm (1.0) który ją tłumaczy, potem (upraszczając) z tego odkrycia robi się religia mająca rzesze wyznawców, potem ktoś inny odkrywa że ten mechanizm (1.0) w najlepszym wypadku jest mało precyzyjny (w gorszym że to totalna lipa), i..w momencie gdy próbuje to przekazać ludziom wersje (2.0)...zaczynają się dziać..dantejskie sceny ;-) jeżeli jest osamotniony..zostaje równiutko wyrównany przez wyznawców mechanizmu (1.0)..gdy ma poparcie..zaczyna się wojna ;-) tym większa im jemu bardziej zależy na oświecaniu innych, a tym innym bardziej pasi wersja (1.0)..
i jakoś tak bardzo z grubsza

nextday

nextday 2017-05-09

albo z innej kamery..

żyję sobie żyję..w cośtam wierzę..i pewnego dnia odkrywam że moje wierzenie jest mówiąc prosto..dziecinne, oparte na #j wie czym..zaczynam kopać głębiej i..tworzę nowe wierzenie..które ogarnia moją rzeczywistość znacznie lepiej..zaczynam życ wg tego nowego wierzenia i....
ZGRZYT..
booo moje otoczenie..pamięta mnie 'tamtego' wierzącego w 'tamto'
nooo i j/w zaczyna się upgrade otoczenia, tudzież downgrade mnie ;-)
i w praktyce do downgrade(U) mnie jeszcze nigdy nie doszło..

jedras48

jedras48 2017-05-09

Matko jedyna - nieźle pojechałeś - czy można coś zrobić, by taki schemat przestał działać ?

nextday

nextday 2017-05-09

a podsumowanie (nadal upraszczając) jest dość proste..
zmiany są nieuniknione, gdy się ma otwarty łeb.
bo rzeczysistość (wg mnie) jest nieskończenie skomplikowana, i nasze wierzenia na jej temat zawsze będą 'za ciasne'.
można je (nadal upraszczając) porównac do skorupy pewnego skorupiaka..który buduje sobie zewnetrzny szkielet..ale pewnego dnia jest on na niego za ciasny..i musi go porzucic..i zbudowac nowy-większy.
szkielet jest mu niezbedny..to oczywiste..

i tylko jedno mnie zastanawia...

czy..pewnego dnia..po zrzuceniu kolejnego szkieletu/pancerza..konieczne będzie budowanie kolejnego?

nextday

nextday 2017-05-09

a zeby taki schemat przestał działać..hmm

w pojedynkę właściwie nie ma problema..
problem zaczyna się gdy ma się 'otoczenie'
pół biedy, gdy to otoczenie ma 'otwarty łeb'
ale gdy nie ma..
to
kłania sie dante ;-) i jego wizje..

jedras48

jedras48 2017-05-09

czyli remedium jest znalezienie swojej bardzo dopasowanej połówki jabłka ;-)

nextday

nextday 2017-05-09

raczej modyfikowalnej połówki ;-)
noo bo dopasowana (nawet najlepiej) jest tu i teraz..
ale już jutro..dopasowanie to historia ;-)
wg mnie (jeżeli mowa o jedno osobowym otoczeniu - żeńskim ;-) )
too obie połówki muszą mieć ten sam cel.

nextday

nextday 2017-05-09

tak czy siak to wszystko cholernie grube uproszczenia.
w rzeczywistości komplikacje tego schematu, niemal dorównują komplikacji samej rzeczywistości ;-)

jedras48

jedras48 2017-05-09

Wiadomo -wszak życie to nie bajka ;-)

ptaszka

ptaszka 2017-05-09

hmmm... ciekawa dyskusja... trafne spostrzeżenia ... cóż można dodać ... /
Dyskusja ewoluowała, tak zresztą, jak wszystko, co nas otacza, zmienia się nieustannie ... wszystko ma wpływ na "światy" czy raczej światy (cokolwiek o znaczy) nasze myśli, słowa i czyny, Kreują "rzeczywistość, która jest i zarazem jej nie ma"/ osoby o otwartym umyśle mogą wiele pojąć, lecz to serce, "serce otwarte" może poczuć....

jedras48

jedras48 2017-05-09

Już na spokojnie przeczytałem cały "dzisiejszy urobek", który tu powstał - uczestniczyłem w nim, będąc w pracy -a w pracy jest różnie -wiadomo ;-)
I oto podsumowanie mojego przemyśleń tematu - problemu Wojtkowego ;-)

Lekiem na całe zło jest miłość. Jeśli znajdziemy swoją połówke jabłka -prawdziwą -100 procentową, nie jest konieczna modyfikacja o jakiej mówi Wojtek, modyfikacja jest wynikiem dopasowania niepełnego - nie 100 procentowego :-)

a tu jest dowód na poparcie mojego przemyślenia:

http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Kor/13.php

nextday

nextday 2017-05-09

no no :)
ten lipiec to będzie COŚ :)
(sorki że się nie powymądrzam tym razem, z roboty wróciłęm , cza sie ogarnąć..i przygotować traktora do decydującej fazy metamorfozy z wersji 1.0 do 2.0)

jedras48

jedras48 2017-05-10

nie wiem co napisać - nie znałem tej wersji - kolejny raz mnie zauroczyłaś Ptaszko :**

nextday

nextday 2017-05-12

a tak wracając do tematu..link..hymn o miłości, sam nie raz nie dwa cytowałem różnym ludkom :) czytałem niezliczoną ilość razy. mniejsza.
odpaliłem linka ptaszki. i mam narazie jeden roboczy wniosek..jakby zbieżny z tym co lubisz powtarzać (nie będę szukać pojadę z pamięci) że costam costam wielkim czekaniu..

a chodzi mi o to, że..dotarło do mnie..że jasne miłość gadu gadu pitu pitu, laurka poemat wierszyk piosenka..ale..właśnie gdyby nie przeciwności, przeszkody, trudności, komplikacje...nie miała by okazji pokazać jaka jest naprawdę. coś jak pierwsze zdanie z 'mistrza i małgorzaty' ze, diabeł zło czyniąc, nieuchronnie daje tylko powody miłości do wykazania się :)

jasne użyłem tu stereotypowego wizerunku diabła..jakiś ktoś kto nie ma nic innego do roboty tylko robić źle ;-)

tak czy siak temat rzeka..ale w jego kontekście zaczynam doceniać przeszkody jakie odkąd pamiętam..'życie' mi na łeb zwala :)

jedras48

jedras48 2017-05-12

Powtórzę ulubioną sentencje, którą karmiła mnie od dziecka Moja Mateczka:

- Nie ma tego złego ,co by na dobre nie wyszło.
plus:

Co nas nie zabije to wzmocni

nextday

nextday 2017-05-12

ta druga sentencja jest wg mnie niedorzeczna/naciągana/źle przetłumaczona z oryginalnej idei...boooooo
np..
coś nas nie zabiło..
loozik nie?
ale w sposób trwały i nieodwracalny uszkodziło, okaleczyło.
gdzie tu wzmocnienie?

jasne dzieląc włos na czterdzieści ( i cztery ) mozna popatrzec na takiego fizyka Hawkinsa..nie tylko trwale uszkodzonego ale i nieodwracalnie..i chop daje rade! wg lekarzy chopa już dawno nie powinno być , a on nie tylko że jest, to nadal tworzy...no ale to extremalny przykład.

prawidłowe tłumaczenie powinno być:

co nas nie złamie, to wzmocni :)

i z tym się w całej rozciągłości zgadzam :)

Hawkins nie dał się złamać.

jedras48

jedras48 2017-05-12

jak zwał, tak zwał -najważniejsze, wiemy o co chodzi ;-)

W przypadku Hawkinsa ma zastosowanie również, a właściwie przede wszystkim - sentencja pierwsza :)

nextday

nextday 2017-05-12

wiesz..takich 'Hawkinsów' historia zna więcej :)

i wQr...jące jest po całości..
że..
na tak wielu polach (walki)..
mimo iż dałem z siebie wszystko..
jednak zostałem złamany.

no ale jak mówisz..nie ma tego złego.
najwyraźniej te 'pole' walki nie było dla mnie :)

jedras48

jedras48 2017-05-12

"A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój"

:)

nextday

nextday 2017-05-12

ten plus że TRAKTOR 2.0 już działa.

zostało zainstalować cały użytkowy soft.
skalibrować.
(w przyszłości niedalekiej podkręcić na maXa CPU).

i...

używać ;-)

tak więc..99.99% szans na to że już jutro zapodam wreeeeszcie cuś nowego.
jakbym się nadwyrężył to i nawet dziś..no ale już nie to 'zdrufko' ;-)

jedras48

jedras48 2017-05-12

Dramaturgie podkręciłeś lepiej niż Alfred H. ;)
- zdajesz sobie sprawę jakie są oczekiwania - tylko moje - związane z premierą nowego traktora ;-)
Jeżeli łbów nie pourywa - pozostaje Ci tylko seppuku :D

nextday

nextday 2017-05-12

jedras_Q ;-)

Twoje oczekiwania plus oczekiwania wszystkich innych..wrzucone na jedną z szal wagi..wylecą w kosmos jak z procy..gdy na drugą szalę owej wagi położę delikatnie (najdelikatniej) ..moje własne oczekiwania ;-)

tak więc..jeżeli ktoś zrobi tu sepuQ..to nie ja ;-)

jedras48

jedras48 2017-05-12

Wojciechu, miałem Ci to powiedzieć -napisać już dawno - czy nie demonizujesz roli sprzętu w robieniu fotek ?
Oczywiście "zabawki" są ważne ale bez przesadyzmu :)))

nextday

nextday 2017-05-12

fajnie że pytasz! :-DDD

a wients tak:

HDR.
przetestowałem wszystko co naj, jeżeli chodzi o soft do montowania materiału w technice HDR...iiii...tak pacze co potrafią inni...i...niestety...nie istnieje program do HDR ,którym da się tak zmontowac materiał by osiągnął 'światowy' poziom. od dłuższego czasu przeczuwałem że bez fotoszopa nie da się tego zrobić jak nalezy..i..pewnego dnia potknąłem się o filmik-demo..gdzie gostek tylko i wyłącznie robi to w fotoszopie..z takim efektem jaki sam chcę osiągać :)

a to tylko jeden z wielu powodów.

kolejny to retusz, wycinanie ze sceny zbędnych obiektów..
kolejny to korekcja geometrii.
kolejny to mix różnych obrazów.

no, to te najważniejsze powody.

inny powód to prędkość sprzętu..a już zwłaszcza stabilność ;-)

tak więc kadr kadrem...bycie we właściwym miejscu i czasie też...aleeee...nie celuję w reportaż...
jak już to by..software giętki pokazał to co pomyślała głowa ;-)

jedras48

jedras48 2017-05-12

Jednym słowem KREACJA przez baaaardzo duże K ;-)

- mnie generalnie interesuje człowiek - szeroko rozumiany ;-)
ale czasami dopada mnie również wirus kreacji ;-)

nextday

nextday 2017-05-12

owszem kreacja też..
alee..HDR..to tylko oddanie rzeczywistosci..lepsze oddanie rzeczywistosci..i tu mały przykład:

http://www.garnek.pl/nextday/32837451/aqua


ten obrazek mam na trzech klatkach +- 2EV
przy montażu automatycznym..postacie znikają tudzież..ulegają zniekształceniom. obrabiając ten materiał na warstwach..elementy ruchome zamierzam obrobić niezależnie..w efekcie..mam nadzieję na nie tylko wyraźne postacie, ale też i kolorowe zdjęcie. na tym w linQ .. zabrałem kolor, gdyż efekt wynikowy w montażu automatycznym był nie do przyjęcia..i obrobiłem tylko jedną z klatek..mocno targając detale z cieni..czego skutkiem ubocznym jest szum jak niagara..dodając do tego kolosalne odszumanie....kolor został zmasakrowany...tak więc..to jest jedno z wielu ujęć które planuję z_remiXować.

jedras48

jedras48 2017-05-12

myślę, że jest tylko kwestią czasu, spreparowanie takiej matrycy, która dorówna, a nawet przewyższy osiągi naszego oka nie tylko jeśli chodzi o "czułość"

nextday

nextday 2017-05-12

w to i ja nie wątpię..aleee..potem cza to 'wywołać'
a to samo-się nie zrobi...to raz...
dwa, nawet gdyby monitory OLED_owe zagościły pod strzechy, i miały kontrast taki jakie jest w stanie dać natura..tooo..cza by fotki oglądać w okularach słonecznych chyba ;-) tudzież w absolutnej ciemności ;-)
trzy, papier papierem pozostanie..więc j/w zebrany materiał cza OPRACOWAĆ do 'zjadliwej formy' którą przyjmie papier..tudzież oko człowieka nie zalewając się łzami jak przy patrzeniu wprost na słońce ;-)

jedras48

jedras48 2017-05-12

oczywiście, nowe matryce, nowe softy, monitory itd itd będą doskonalsze od naszego narządu wzroku ;-)

- zapewne ja już tego nie doczekam ale moja Małgośka "bankowo" ;-)

dodaj komentarz

kolejne >