Historia w trzech obrazkach o tym jak to dziewczynki przez całe życie prowadzą chłopców za rączkę ;)
asiak78 2009-09-10
świetna seria
liw12 2009-09-10
fajnie złapane, ale:
to nie dziewczynki przez całe życie , a chłopcy przez całe ICH zycie są prowadzeni za rączkę (sądząc po róznym wieku chłopców na Twoich fotkach)
lisja 2009-09-10
Super! Bardzo, bardzo mi sie to podoba :-) Pozdrawiam
cymonek 2009-09-10
Nie ważne kto-kogo, ważne ,by się przez życie prowadzić, a jak przy tym-dobrze-to pełnia sukcesu!
Wspaniały pomysł na tryptyk Andrzeju!
agatap6 2009-09-10
:))) mój uśmiech też w trzech osłonach..pozdrawiam
lena73 2009-09-10
Pierwsze moje ,,wrażenie" z tej serii już znasz... :-)))
Drugie jest takie: bardzo subtelna różnica, kto kogo prowadzi....z reguły niezauważalna dla postronnych obserwatorów.
Początkowo to prowadzenie jest bardzo naturalne (matka-dziecko) ale z czasem staje się pewnym układem wewnętrznym...mniej lub bardziej intuicyjnym...
Wydaje mi się, że ten układ ,,prowadzenia przez życie" jest częstszy, ale chyba odpowiada obu stronom...chłopcy-mężczyźni z fotek wydają się być z niego zadowoleni :-))) a to przecież podstawa...:-)))