Zamknęli by zadbać, zamknęli by miał pragnienie. Zamknęli by wypuścić. Wypuszczono zgłodniałego i wyposzczonego z nadzieją, że jutro będzie bez boleści i obaw. Gdy już tęsknota sięgała zenitu i nadal nie mógł wyjść, zaczęło boleć, to wtedy przypomniał sobie o polanie nadziei. Ubrał się by realizować swe marzenia. Wyszedł z pełną głową wspaniałych pomysłów, czy uda mu się?
Czy spełni swe marzenia za nim ponownie zamkną by dać mu nową nadzieję?
Wierzę, że część skrytych marzeń mu się ziszczą, a część kiedyś zabierze ze sobą w daleką nieodwracalną piękną podróż...
Pozdrawiam serdecznie
https://jedrek65.wrzuta.pl/audio/4mJAsiQSuX5/medwyn_goodall_-_morgan_le_fey
zen11 2012-05-12
Niby zwykły mały kwiatuszek ..., ale jak pokazany !, ma się wrażenie czucia pod palcami tych płatków...
Piękny !!!
an36a 2012-05-12
Andrzej, wierzę w to co powiedziałeś! "że część skrytych marzeń mu się ziszczą".
Ja także wierzę w marzenia! I wierzę, że nadzieja wcale nie jest matką głupich! Warto marzyć, trzeba marzyć, bo marzenia to nasze cele, gdybyśmy nie marzyli żylibyśmy z dnia na dzień, a to właśnie marzenia powodują, że warto rano wstać!
henry 2012-05-12
delikatny kwiat - pełen tej nadziei o ktorej piszesz. Tak samo jak piszesz o tej nieodwracalnej pięknej przyszłosci....Dla tej części marzeń - warto marzyć. Ja w to wierzę i Ty tez wierzysz:)
ewwwa 2012-05-13
Każdy z nas ma swoje marzenia i dąży do ich realizacji,ale nie każdemu to się udaje..... mam nadzieje że jak już znajde się na tej pięknej polanie,spełnią się czego i Tobie życzę .
Tekst poruszył serducho.......