agamaz1 2014-07-16
Ja też sie nad tym zastanawiam... Jak byliśmy w Bałtowie, też było miejsce do odkopania dinusia i tam spędziliśmy mnóstwo czasu...wstyd sie przyznać, ale mnie juz tyłek bolał od siedzenia i czekania na Miłosza, a on (wulkan energii) w tym jednym miejscu siedział i odkopywał z innymi dziećmi kosteczka po kosteczce...