ot.. dla jednych to tylko jakaś tam lampa elektronowa :)
dla innych magiczne światło wzmacniacza gitarowego..
ale to też kawałek historii w dźwiękach...
organów Hammonda.. gitarowego brzmienia na
płytach takich jak Hendrix... The Doors.. Led Zeppelin..
a kiedy do tego dodać wspomnienie telewizora Rubin 714
w którym pierwszy raz zobaczyłem kolorowy obraz tv
notabene to była bajka "Krecik" w której krowa żuła gumę :)
no to już mamy odpowiedź dlaczego postanowiłem zrobić te zdjęcia ;)
https://pijanapowietrzem.wrzuta.pl/audio/k5OAq0Y3ry/stereophonics_-_nothing_compares_2_u mało lampowe, ale lubię ;)
a to jeszcze taka propozycja... :) yeeeaaahhh !!!
https://fish919.wrzuta.pl/audio/fB68Itkzvf/jet_-_are_you_gonna_be_my_girl
a takie oto dźwięki z baniaczka zaproponował ZAX :) https://czyp2007.wrzuta.pl/audio/m1OWmUw11H/christie_-_yellow_river ostrzegam ossstrraa jazzzda !!!
limonaa 2009-01-29
kolejny szczegół, detal, niezauważalny... a z takich detali, czy też dzięki nim, powstaje coś... podoba mi się gdy tak patrzysz na świat...
bo na co dzień nie zauważamy detali... a szkoda... :)
P.s. miło znowu pooglądać Twoje zdjęcia
zaxiu 2009-01-29
to drugie nagranie rzeczywiscie kojarzy mi sie z lampami ;-)
http://czyp2007.wrzuta.pl/audio/m1OWmUw11H/christie_-_yellow_river
a to moja propozycja lampowa, moj starszy mial to na LP ;-)
fanabe 2009-01-30
świetne asocjacje - a punkt wyjścia niby niezauważalny, błahy, nieznany ( pierwszy raz widzę lampę elektronową zdaje się ;-) )
ale Krecika doskonale pamiętam, że o Rubinie nie wspomnę ;-)
limonaa 2009-01-30
ja wróciłam tu kolejny raz... żeby popatrzeć i posłuchać Twoich dźwięcznych pomysłów :) pozdrawiam serdecznie
martew 2009-01-31
dla mnie absolutnie magiczne światło. u nas też stoi taki wzmacniacz lampowy i włączamy go w naprawdę szczególnie "melomańskim" nastroju... :)
poza tym nie tylko łechce ucho, ale też uspokaja tym właśnie magicznym światłem i swoją delikatnością i czystością...
okamii 2009-02-01
Ty Martewka przestan mi tu pisac bo co ja teraz moge dopowiedziec??!!:P
mariu50 2009-02-02
I ja mam wspomnienia z Rubinem 714. Wiozłem "załatwiony" telewizor na dachu malucha ponad 60km..Sam się dzisiaj dziwię jak to wszystko wytrzymało. Telewizor, szczyt techniki i maluch..na dodatek była zima..:)
Ta Twoja klateczka to jak podróż sentymentalna..
Pozdrawiam..:)