limonaa 2009-09-15
a ten kadr przypomina mi światło, które budzi każdego ranka, przedzierając się przez szyby w oknach (oczywiście jeśli ich nie zasłonię na noc, bo jestem śpiochem i nie lubię gdy ktoś lub coś mi przeszkadza)... ale zawsze, gdy mam przed sobą jakiś ważny dzień, na który długo czekałam zostawiam odsłonięte okna i wtedy promienie poranka wywołują uśmiech na mojej twarzy, bo zaczął się nowy dzień-jeden z tych ważnych dni :)
trochę nadinterpretacja mi wyszła z tego ;)