Jesteśmy Słowianami?...Czy może wszyscy jesteśmy Rzymianami.

Jesteśmy Słowianami?...Czy może wszyscy jesteśmy Rzymianami.

Skąd ten pomysł? - wystarczy wyrzucić z siebie jakąś dłuższą wypowiedź a już sypiemy słowami wywodzącymi się z łaciny. Łacińskiego słownictwa używa cały krąg kulturowy. I nie tylko słownictwa, większość używa też łacińskiego alfabetu a także łacińskich przepisów prawnych. Niektóre ustawy senatu i cesarzy są przestrzegane do dziś: większość krajów do dziś nazywa lipiec i sierpień (July, August )na cześć boskiego Juliusa Cezara i jego następcy Augusta. zresztą cały kalendarz wprowadzony został przez Juliusza Cezara (z drobną korektą z czasów papieża Grzegorza).W większości krajów nie pracuje się w niedziele (zarządzenie Konstantyna Wielkiego) Nasza cywilizacja to cywilizacja łacińska, tam gdzie kiedyś były rozdrobnione ludy, Słowianie, Germanie i inni dziś jest Rzym. Współczesny Rzym to już nie tylko Europa, obok niej stoją jeszcze trzy całkowicie rzymskie kontynenty - obie Ameryki i Australia.

Kilka pokoleń Polaków uczyło się z podręczników historii, że między Karpatami a Bałtykiem żyli Słowianie i to od paru tysięcy lat. Tymczasem... były to tylko patriotyczne złudzenia. Naprawdę nasi przodkowie przywędrowali nad Wisłę i Odrę dopiero około 500 roku naszej ery, czyli niedługo po upadku zachodniej połowy Cesarstwa Rzymskiego.

Skąd Słowianie przyszli? Skąd wyroili się w tak wielkiej liczbie, że zasiedlili połowę Europy? Jaka kulturę stworzyli, jaką wyznawali religię? Na te pytania niełatwo odpowiedzieć; być może wielu rzeczy o naszych przodkach nie dowiemy się nigdy. W starożytności, w czasach rozkwitu cywilizacji Grecji i Rzymu, o Słowianach nikt nie słyszał. Tak jakby ich nie było. Na pewno zaś nie było ich nad Wisłą i Odrą, podobnie jak nie było ich na Bałkanach ani nad Morzem Czarnym. Starożytni geografowie wyliczają różne ludy żyjące gdzieś na północ od Karpat, ale ich nazwy - różni Agatyrsowie, Androfagowie (czyli "ludożercy"), Gelonowie, Scirrowie, Hirowie brzmią dla nas obco i trudno w nich dopatrzyć się Słowian.

W czasach Cesarstwa Rzymskiego, kiedy rzymskie legiony stały nad Renem i Dunajem, większość naszych ziem zamieszkiwał lud, który archeologowie po swojemu nazwali "kultura przeworską", a rzymski historyk Tacyt znał pod imieniem Lugiów. To ich dziełem były świętokrzyskie dymarki i drugie wielkie zagłębie hutnicze, na Mazowszu koło obecnego Milanówka i Błonia.

Lud nowy i dotąd nieznany ...mówiący językiem "niesłychanie barbarzyńskim", jak pisał o Słowianach bizantyjski historyk z czasów cesarza Justyniana. Na początku lat pięćsetnych, Słowianie niespodziewanie pojawili się nad Dunajem, na granicy państwa wschodnio-rzymskiego, z jednoznacznym zamiarem: bić, grabić, rabować. Wrogiem byli trudnym, gdyż nie byli "centralnie sterowani": nie mieli królów, decyzje podejmowali na wiecach, Ten ustrój okazał się jednak ich atutem: mimo że gorzej uzbrojeni od wschodnich Rzymian, regularnie ich zwyciężali. Słowianie podbijali ówczesną Europę z niesłychanym rozmachem: około 500 roku, kiedy zaczęli dokuczać Bizancjum, zajęli też nasze ziemie, czyli dorzecze Wisły i Odry, cały kraj między Karpatami i Dunajem, Kotlinę Czeską; wyszli nad Bałtyk u ujścia Odry, założyli osady w środku obecnych Niemiec: pod Hamburgiem, nad Menem i w Bawarii, kolonizowali doliny alpejskie i dzisiejsze północne Włochy. W przeciwieństwie do innych chętnie porzucali wojenno-koczowniczy tryb życia, osiedlali się na stałe i brali się za uprawę roli. Zasiedlili w końcu Bałkany, Nie zatrzymało ich nawet Morze Śródziemne, gdyż we wczesnym średniowieczu słychać było o słowiańskich osadach aż w górach Maroka!

Po roku 600 n.e. przez prawie 300 lat o Słowianach nie ma niemal żadnych wzmianek. Żyli, karczowali lasy, budowali grody, wojowali ze sobą i z sąsiadami, urządzali sanktuaria, czcili bogów, wróżyli z lotu ptaków, śpiewali pieśni na cześć bohaterów - i z tej ich "złotej epoki" nie zachowało się NIC! Niewiarygodne, ale tak właśnie się stało. Cywilizacja Słowian przepadła niby legendarna Atlantyda.

Dlaczego tak się stało? Słowianie przed przyjęciem chrześcijaństwa nie używali pisma, nie pozostawili więc ksiąg ani zapisanych kamiennych tablic. Swoje domy i twierdze budowali z drewna, które łatwo płonęło i niszczało. Podobnie drewniane były posągi ich bóstw. Swoich zmarłych nie składali do grobów Słowianie nieboszczyków palili na stosach, prochy zaś albo rozsiewali w świętych miejscach. We wszystkich słowiańskich językach przechowały się stare słowa pisać, czytać, księga i bukwa czyli litera więc może jednak Słowianie mieli własne litery i umieli się nimi posługiwać? Może jeszcze kiedyś znajdziemy przechowane gdzieś w torfie paski brzozowej lub bukowej kory z pradawnymi runami-bukwami?

Bogowie Słowian byli zapewne dużo bardziej nieuchwytni, Nie mieli kapłanów. Nie budowali świątyń. Oryginalne kulty Słowian odbywały się w świętych miejscach - w gajach, nad rzekami, na wzgórzach i u źródeł, ale zawsze pod gołym niebem. Wiemy że jedna z modlitewnych pozycji polegała na kładzeniu się na wznak i patrzeniu w niebo - żaden inny naród tak się nie modlił...

Chrześcijańscy misjonarze przychodzili do ludu, który był dla nich zagadką - którego nie rozumieli i rozumieć nie chcieli. A jego kulturę uważali za tak głęboko pogańską, diabelską wręcz, że zasługującą jedynie na jak najszybsze zapomnienie. Nikt inny jak nasz pierwszy kronikarz, zapewne Frank (a może Irlandczyk?) znany pod umownym imieniem "Gall Anonim" - bo zapomniał się pod swoja kronika podpisać - takimi oto słowy przeklął naszą słowiańską przeszłość: "Lecz dajmy pokój rozpamiętywaniu dziejów ludzi, których wspomnienie zaginęło w niepamięci wieków i których skaziły błędy bałwochwalstwa..."

Ta klątwa okazała się skuteczna. Dzięki Gallowi i jemu podobnym dawnych Słowian rzeczywiście pochłonęła "niepamięć wieków". Więc tak naprawdę za kogo powinniśmy się uważać? Czy pozostał w nas duch pradawnych wolnych Słowian czy tylko w nas i wokół nas dostrzegamy spuściznę „upadłego Rzymu?

na podstawie https://homosapiens1.tripod.com/Artykuly/TajemniczyLudSlowianie1.htm

foto – czaszka rzymianina w starym forcie rzymskim (Arbeia) na rubieży dawnego Cesarstwa Rzymskiego / South Shields 5/2011

https://www.twmuseums.org.uk/arbeia/about/

https://www.youtube.com/watch?v=7Yemm1RU4A0

siestala

siestala 2011-06-08

modlenie lezac na plecach i patrzac w niebo bardzo mi przypadlo do gustu. nie wiem tylko, co z prochami robili Slownianie alternatywnie do rozsiewania w swietych miejscach. Memento mori, jak mowil Jerzy Michal

parvati

parvati 2011-06-08

Zdjęcie super. Komentarz też. Rzeczywiście, dość skutecznie pogrzebano naszą przeszłość, wypędzono bogów, zapomniano o pieśniach, modlitwach i wróżbach. Zwycięskie chrześcijaństwo wypleniło skutecznie słowiańskie "pogaństwo". Wciąż mamy wspólnotę języka, trochę legend i domysłów. A kim jesteśmy? Ano, chyba Europejczykami. Mamy do dyspozycji tylko naszą teraźniejszość.

tadrab

tadrab 2011-06-08

Bardzo interesująca galeria,podpisy-super.

cortina

cortina 2011-06-08

Uzębienie miał ów Rzymianin pierwsza klasa! Bardzo interesujący komentarz. Badania genetyczne, jakie się ostatnio prowadzi rozświetlają trochę odległą historię. Tak na przykład udowodniono, że Tatarzy nie są Mongołami. A jeżeli chodzi o nas Polaków, to biorąc pod uwagę naszą bujną historię, płynie w nas baaaaardzo mieszana krew :) :) :) AAAAA i już wiem dlaczego tak lubię patrzeć w niebo leżąc na plecach, pewnie to ta słowiańska cząstka...

rybkag

rybkag 2011-06-08

Świetna całość, jak zwykle...Ja się właśnie przygotowuję do "pogańskiego" świętowania nad rzeką...Będziemy palić zioła w ogniskach, skakać przez ogień, odganiać złe moce i kojarzyć pary...I chcę wierzyć,że tak przed wiekami świętowali Kupalnockę Słowianie...
Pozdrawiam serdecznie...:))

mycha

mycha 2011-06-09

...no to się ładnie rozpisałeś:))pozdrawiam serdecznie:)

areni

areni 2011-06-10

+++++słów brak+++++
one niech skomentują++++

lakami

lakami 2011-06-11

czyli być albo nie być;)

dodaj komentarz

kolejne >