rozi09 2016-06-12
Marcelek ma kolegę :)
Rozalka ostatnio próbowała nadepnąć swój własny cień i było mnóstwo śmiechu przy tym. Oczywiście nie da się przydepnąć swojego cienia więc potem właziła na mój a konkretnie na cień głowy i znów miała ubaw że wchodzi mi na głowę. Niby takie nic a ile frajdy daje.