odbyła sie zaległa impreza...
u nas jakos ostatnio żaden czas nie jest dobry...
wirusy maja żniwa u nas w domu...ech...ale wymkniemy im się;)
Ola słabo uczestniczyła w imprezie bo choroba ja wciąż męczy ale w częsci artystycznej była w doborowej formie, co widać myslę;)
dziekujemy gościom ze dopisali mimo wielu znaków zapytania;) dziekujemy tym którch z nami nie było , ale pamiętali i łączyli się z nami duchowo, telefonicznie bądz telepatycznie...
zwłaszcza cioci Anecie, wujkowi Irkowi i Dziadkowi...bo Oni przeciez zawsze byli (na 10-tce im nie podarujemy:))))
asdfg 2015-03-23
pozdrawiam Was slonecznie i serdecznie :)))