Łęki

Łęki

Skan...Kapliczka z ok XVIII-XIX w. Wewnątrz znajduje się ładny murowany ołtarzyk. Posadzka w Kaplicy wykonana jest z kamiennych regularnych sześcioboków. W ołtarzyku umieszczony jest obraz Matki Boskiej podarowany w końcu lat 70-tych ub. wieku przez ks. Mieczysława Wardyńskiego, byłego proboszcza w Bielanach. Dawniej był tu obraz olejny na płótnie o wymiarach 70 x 50 cm przedstawiający Matkę Boską Częstochowską. Pochodził z czasów fundacji Kaplicy, a więc z ok. 1800 r. (zapewne XVIII w.). W 1974 r. dokonano do Kaplicy włamania i obraz ten skradziono.
Z Kaplicą Szotków wiąże się jeszcze jedna kradzież. Dawniej w wieżyczce zawieszony był dzwon. W 1916 r., w czasie I Wojny Światowej, został on skonfiskowany przez wojska austriackie i bezpowrotnie, podobnie jak obraz, przepadł. Austriacy zrabowali wtedy również jeden z dzwonów z kościoła w Bielanach. Obydwa te dzwony, tzn. z bielańskiego kościoła i łęckiej Kaplicy, ważyły łącznie 158,5 kg. Dzwon z Kaplicy w Łękach z pewnością nie był zbyt duży, bo wieżyczka nie jest duża. Mógł ważyć najwyżej 50 kg.
W dniu 29 stycznia 1945 r. obok Kaplicy pochowano 17 żołnierzy armii radzieckiej, którzy zginęli w czasie walk o wyzwolenie Łęk w dniach 26 i 27 stycznia tegoż roku. Grób znajdował się od strony zachodniej Kaplicy. Była to mogiła zbiorowa, a żołnierzy pochowano bez trumien. 19 stycznia 1948 r. przeprowadzono ekshumację ciał. Szczątki zwłok zostały przeniesione na cmentarz komunalny do Kęt i spoczęły w kwaterze wojskowej żołnierzy Armii Czerwonej (kwatera XIV, groby 179-186).
Dawniej w Kaplicy odprawiane były sporadycznie msze święte. Ostatnią mszę odprawił tu 21 czerwca 1959 r. ksiądz Jan Ligęza z okazji oddania w tym dniu do użytku nowej remizy strażackiej.
Fundatorami Kaplicy była rodzina Szotków z Łęk. Szotkowie byli bogatymi kmieciami (chłopami) gospodarującymi od co najmniej początku XVIII w. na tzw. Roli Szotkowskiej – jednej z dwunastu ról kmiecych w dawnych Łękach. Kaplicę wznieśli na swoim gruncie. Dokonali tego zapewne Marcin Szotek (1767-1816) nr domu 34 i Walenty Szotek (1731-1811) nr domu 35. O pierwszym z nich, oprócz tego, że był kmieciem, nic bliższego nie wiemy. Drugi natomiast, Walenty Szotek, był przewoźnikiem na Sole (navector). W Łękach w tym czasie nie było mostu, istniała natomiast przeprawa, stąd też Walenty miał przydomek „Pływak”. Jako przewoźnik na Sole wymieniony jest już w 1769 r. W zapisce z 1811 r. dotyczącej zgonu Walenty Szotek odnotowany został jako ingvilinus (inquilinus), czyli komornik, ale termin ten może również oznaczać pracownika folwarcznego. Ostatni męski przedstawiciel rodu Szotków – Franciszek Szotek nr domu 34 – zmarł w 1968 r.
Info. z internetu :)

dodane na fotoforum: