Ja mam trochę mniej tych "delicji", o ile nie przyplącze się jakaś sezonowa choróbka. Nie wiem czy to śmiać się z tego czy płakać. Ale wolałabym tą kasę wydać na coś ciekawszego.
danka1 2013-03-06
co to za zestaw.
hannae 2013-03-13
Duzo to tego jest Renatko , za duzo i bardzo wspolczuje Wam a z ta kasa masz racje ale .... jak trzeba to trzeba , zeby tylko pomoglo , pozdrawiam serdecznie .
kuba52 2013-11-02
Niestety tak bywa.My mamy z mężem swoje codzienne porcje rano i wieczorem.Bez nich nie egzystujemy i to od lat.
Żeby normalnie żyć dodajemy do nich swoje turystyczne wyprawy.
Pomagają,bo chorobie nie należy się poddać.
Pozdrawiam serdecznie.
sonyh50 2013-12-29
Takie "delicje"nigdy nie wyleczą,to jak narkotyki,-
brniesz coraz głębiej,ale coraz to więcej ludzi
woli tabletkę (bo to nie kłopotliwe) niż zioła.
A jest wiele chorób,które można wyleczyć w bardzo
krótkim czasie,nie czyniąc złego,jak to sie robi tabletkami.
Pozdrawiam
sonyh50 2013-12-29
Dla przykładu. Widać tu E-351 (Sól potasowa kw. jabłkowego)
prawdopodobnie w dnie moczanowej lub chorobach nerek.
Jest to produkt czysto chemiczny,- a zapytam,czy jest lepszy
od dawniej stosowanego przez naszych dziadków,octu
jabłkowego ze skórek jabłka (złota reneta).2-5% w każdej
tabletce to tzw. substancja czynna,a reszta to masa tabletkowa
czyli talk,który po jakimś czasie wykończy wątrobę.
I tak właśnie nas leczą...