KOLEGIATA
Br. Adrian Wacław Brzózka
Zobaczyć niebo otwarte
lub kolegiatę w Ołyce
któż nie zapłacze
z jedną różnicą -
pierwsze – z zazdrości
drugie – z rozpaczy
widziałem te mury
patrzyły mi w oczy
jak żebrak błagały
o jałmużnę
a ja sam ubogi
nic dać nie mogłem
prócz modlitwy
Duchu Święty niech ożyją
jak wyschłe kości
z proroctwa Ezechiela
tchnij w ich nozdrza
ducha ożywiciela,
aby płonęły
potęgą i wiarą
jak za Radziwiłła.
Ołyka, maj 1996