,,List do Boga"

Jak mam rozpocząć mój list
sama nie wiem...
nic nie przychodzi mi do głowy
i czy go pisać...
przecież wiesz wszystko
tak długie były
nasze rozmowy.

Kto Ci przekaże Boże Wszechmocny
wszystkie me myśli
troski,cierpienia
gdy świat okrutny
taki beztroski
od łez pijany
od łez zmęczenia.

Spoglądasz Panie na nas
gdzieś z góry
i ubolewasz
nad naszym losem
zapalasz Słońce
przeganiasz chmury
rankiem srebrzystą,
rozsiewasz rosę.

Jakże jest ciężki
żywot człowieka
na Ziemi smutnej
o każdej porze
ja jestem niczym ziareno piasku
bo nic nie znaczę
bez Ciebie Boże.

Może mi kiedyś
zechcesz odpisać
choćby króciutką
dać mi odpowiedż
wiesz co mnie gnębi
czytasz w mych myślach
wiesz co wyciska mi
łzy spod powiek.

Tyle dziś chciałabym Ci powiedzieć
lecz oczy ciężkie
snem już spowite
jutro napiszę listy następne
gdy wstanę rankiem
wraz z bladym świtem.
U.T,,POETKA"