[15410961]

Świt...
Jeszcze na liściach w kropelce rosy
westchnienie nocy błyska odbiciem
a już cichutko zza horyzontu
wypływa smuga miła w zarysie...

Jakiś nieznany malarz dokłada
coraz to nowe życia kolory
bladawy błękit róż biel i złoto
wznosząc misternie w górę podpory...

Jakiejś tajemnej bramy spokoju
wzruszeń fontanny pląsy nadziei
symfonia ciepła choć niesłyszalna
upaja zmysły lekkim muśnięciem

I jest to moment jedyny chyba
kiedy porzuca się zwątpień nici
ufność przenika nasyca myśli
czuję że jestem i że mnie słyszysz...

Zakwitasz pragnień czułą fantazją,
kształty nadajesz dnia co się budzi
kiedy rydwanem ognisty rumak
słońcu w żegludze po niebie służy.
/Autor Maryla/

terecha

terecha 2011-06-10

Piękna zieleń i piękny wiersz....

henry

henry 2011-06-10

slicznie sie płożą... piekne teksty!

alkaa

alkaa 2011-06-10

Słoneczko już je pieści...

ma1ma

ma1ma 2011-06-10

Piękna całość...

dodaj komentarz

kolejne >