Sooorki za jakośc-
obraz naszkicowała Kasia ołówkiem-
ja zdjęcie zrobiłam byle jak!
===========================
Wiersz Powroty-
W rodzinnym gnieździe
słychać mowę ścian
na lotni pary zapach wieczerzy
chleb ze znakiem krzyża
różana twarz matki, palenisko,
pachnące drewno tańczy iskierkami,
ojciec twardą dłonią rozdaje ciepło.
W kącie skrzypiące czułe łóżko,
ono zna tyle kolorowych dni i nocy
opiekuńczych spojrzeń.
Gdy chcesz w sercu odrodzić miłość
przemierzasz kraj by móc wypić herbatę
z małego garnuszka
wesołego z czerwonymi kwiatuszkami
usiąść przy starym, dębowym stole.
Minęło tyle lat,
a on niezmordowanie stoi
zawsze gościnny, nie utracił pamięci
przywołuje nas z różnych stron.
A mały garnuszek, talizman dzieciństwa
zawsze taki słodki i gorący
miłością rodziców
czeka na nasze powroty,
napełnia się nektarem rodu.
Drzwi do niezawodnej dobroci
otwiera tęsknota.