Nie boję się dętej orkiestry przy końcu świata
biblijnego tupania
boję się Twojej miłości
że kochasz zupełnie inaczej
tak bliski i inny
jak mrówka przed niedźwiedziem
krzyże ustawiasz jak żołnierzy na wysokich
nie patrzysz moimi oczyma
może widzisz jak pszczoła
dla której białe lilie są zielononiebieskie
pytającego omijasz jak jeża na spacerze
głosisz że czystość jest oddaniem siebie
ludzi do ludzi zbliżasz
i stale uczysz odchodzić
mówisz zbyt często do żywych
umarli to wytłumaczą
boję się Twojej miłości
tej najprawdziwszej i innej
[ks. Jan Twardowski]
ttora 2010-12-27
...widok piękny...paleta kolorów urzekająca! Do tego wiersz Twardowskiego....super całość! Pozdrawiam, Edytko...:))
mala88 2010-12-28
każdy widzi inaczej... a my uczymy się tego widzenia, poznajemy, odkrywamy i akceptujemy... albo idziemy innymi ścieżkami
agus63 2010-12-28
A to betonowe paskudztwo, tuż za wieżą kościoła, to... moje.
Nie całe oczywiście! Tylko mały kawa_łek... ;)))