"przeżyłam jedną z najlepszych rozmów, jakie pamiętam.
I zastanawiam się za sprawą czego, tak ją odbieram.
I wychodzi na to, że:
Słuchałam
Słuchano mnie
Słyszano mnie i w odpowiedzi otrzymałam coś mądrego,
Rozmawiałam z bardzo ciekawym człowiekiem
Czułam się ciekawym człowiekiem.
Czułam się swobodnie.
Mój rozmówca też.
Poruszaliśmy tematy ważne i mniej ważne, nie szczędzàc przy tym poczucia humoru.
I tak mnie ta "zwykła" rozmowa rozweseliła, że postanowiłam o niej napisać.
Bo nie jest czymś, co spotyka mnie codziennie.
Widziałam, że nie zabieram nikomu czasu, a dzielę z nim ten czas. Czuję wtedy taką blogosc, że nie muszę się spieszyć. Nie mam wrażenia, że muszę walczyć o uwagę. Po prostu mam ją. I chcę ją dawać takiemu człowiekowi.
Nie rzucam co chwilę "no no, mhm no, ehe". I we mnie nikt nie rzuca.
Później wracam do domu i zdaję sobie sprawę, że to niecodzienna sytuacja. I jestem wdzięczna i chcę więcej.
Życzę nam, jak najwięcej takich rozmów..".