Mąż wraca do domu i pyta m: Kochanie co dziś na obiad? ż; Nic m: Jak to nic? Wczoraj też nic nic nie było. ż: No tak . Ugotowałam na dwa dni
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]