Miałem pojechać na zachód słońca. Wyszło jak widać / pojechałem z żoną/. Jeździć na nartach i robić zdjęcia , czy tylko jeździ ....... to było pytanie. Padło na pierwsza wersję . Aparat. Maksymalne ustawienia / no prawie/ . Preselekcja przysłony tzn 4 , ISO 1000, temperatura - auto / niech aparacik sam kombinuje przy takim mieszanym oświetleniu /,czas jaki wyjdzie z warunków ale widać że długi będzie.Początek zdjęć. Późny zmierzch , a będzie coraz ciemniej.
dodane na fotoforum: