U mnie w tym roku motyli brak ,ze nawet na lekarstwo uzbierać trudno :))))))
Widać poszła fama wśród motyli ,że można podrzucić do mnie potomstwo na utrzymanie i wychowanie.
Jakaś cwana rusałka pawik złożyła jajeczka , ale poinformowała tylko jedną o takim sposobie.
Info zostało wykorzystane i myląc moją czujność / bo to zawsze jakaś odpowiedzialność/ jedna gąsienica weszła do pokoju i wybrała sobie miejsce pod okiennym parapetem / następne foto 28.06 2014 podaje aby mieć pojecie o czasie /.
W takim stanie odpadło mi wyżywienie .
Nie najlepsze miejsce / dla mnie/ do nadzoru więc ...ale to już jutro.
Dla osób o słabych nerwach , lub wielce niecierpliwych , wszystko skończyło się dobrze, co oczywiście pokażę.