Byłem na spektaklu " Kata- Strofy"
"Bronisław Maj wybrał "niewiarygodnie złe" utwory absolutnie genialnych poetów i oddał je w ręce dwójki wspaniałych aktorów Urszuli Grabowskiej i Juliusza Chrząstowskiego,a na kontrabasie grał grzegorz Frankowski ."
Utwory od Mickiewicza , Sienkiewicza do współczesnych poetów te najgorsze , a rolą publiki było odgadnięcie autora. Nagrodą był cukierek " krówka".
Ja krówki nie zdobyłem , bo nigdy bym nie przypuszczał ,że taka grafomania wyjdzie spod piór tych wielkich naszych poetów .