Czas obfitości

Czas obfitości

Chodzi po lesie pogodna jesień,
rozchyla niskie gałęzie.
Liczy na ścieżkach spadłe orzeszki,
liczy na dębach żołędzie.
I na mchu siada, z klonami gada,
gdzie jest orzeszków najwięcej.
Patrzy ciekawie, ile na trawie
spadłych się liści ściele.
(H.Bechler)

styna48

styna48 2020-09-19

Ale zdrowo na zdjęciu, myślę o dalszych stoiskach ...

pit69

pit69 2020-09-20

Mniam!:)

dodaj komentarz

kolejne >