Ławeczka

Ławeczka

Idzie drogą człowiek wielce utrudzony
Przez życie wędruje i jest już zmęczony,
Na ławeczce w parku nieśmiało przysiada
Ławka umie słuchać, a on opowiada...
O cudnym dzieciństwie, o rodzinnym domu
Co leży na sercu - nie mówił nikomu,
Ławka mruczy cicho, szczebel się poruszył
Słucha opowieści kto mu serce skruszył,
A opowieść płynie: o przyjaźni z Bronkiem
I o tej dziewczynie napotkanej rankiem,
O spacerach w parku, ławce przy akacji,
Na której siedzieli podczas tych wakacji,
Tam ich miłość kwitła, w duszy dzwony grały
Jego usta słodycz z ust lubej spijały,
Głowa była w chmurach, a w brzuchu motyle
Chciał, by jego żoną została za chwilę,
Spojrzał w piękne oczy, w dłoniach miał pierścionek...
Drogą przy akacji nadszedł właśnie Bronek,
Wystarczyła chwila i jedno spojrzenie
Już wiedział na pewno: Z nią się nie ożenię.
Poślubiła Bronka gdy kwitły akacje
A on ciągle czekał, czekał na wakacje,
Na ławeczce w parku co roku przysiada
O swojej miłości wciąż jej opowiada,
O przyjaźni z Bronkiem, o ich pięknym domu.
Że ją nadal kocha - nie mówi nikomu .

dodane na fotoforum:

pit69

pit69 2021-04-22

Fajne m-ce!:)Pozdrawiam!

miecz

miecz 2021-04-22

Smutne

dodaj komentarz

kolejne >