Drobiowy przysmak :))

Witam wszystkich i częstuję galaretką drobiową. Pysznie i zdrowo :D

Od dwóch miesięcy żyję w jakimś matrixie - praca, praca i praca.....nie ma czasu na na nic....kładę się spać o 1:00 w nocy, wstaję o 4:30 - za tydzień już Wielkanoc, a ja nawet nie wiem kiedy przeleciał post.....pierwszy raz od kiedy robię własnoręcznie kartki świąteczne, na te święta nie zdążyłam wykonać ani jednej i niestety musiałam wysłać kupne :( Tęsknię do swoich dłubanek, ale cóż poradzić kiedy doba nie chce się rozciągnąć a tu jeszcze w sobotę ukradną nam dodatkową godzinę :(((.....Dobrze, że jest taki wynalazek jak FB - od czasu do czasu zerkam, coby przypomnieć sobie jak się nazywam :D
Na poprawę humoru zostawiam Wam babcine mądrości - przydadzą się na święta...i po....i przed :D
1. Jeśli coś zjesz, a nikt tego nie widział, to te kalorie są niewidoczne i się nie liczą.
2. Tabliczka czekolady popita colą light popada w tzw. konflikt kaloryczny - traci co najmniej 80% swoich pierwotnych kalorii.
3. Gdy jesz w towarzystwie, liczą się tylko te kalorie, których zjadłaś więcej niż inni.
4. Jedzenie lecznicze nigdy nie jest kaloryczne (np.: czekolada na depresje, czerwone wino na serduszko, koniak na potencje, etc.).
5. Dbaj o sute posiłki dla Twej rodziny i przyjaciół – im grubsze Twoje otoczenie, tym Ty wydajesz się chudsza.
6. Picie i jedzenie przed telewizorem się nie liczy, bo to nie klasyczny posiłek, tylko część rozrywki.
7. Dania z lodówki nie mają kalorii, bo - jak wiadomo - w lodówce jest zimno, a kaloria to jednostka ciepła.
8. Zalecam spożywanie posiłków na dużych płaskich talerzach - kalorie szybciej z nich parują.
9. Produkty spożywcze o tym samym kolorze mają tyle samo kalorii (np.: pomidory i dżem truskawkowy, pieczarki i biała czekolada, krwawa Mary i rzodkiewki) :)))