- Co ten kot tak w kuchni napier*ala?
- A karmiłaś go dzisiaj?
- No nie.
- To pewnie coś gotuje :)))
Ja w kuchni nie musiałam napier*alać, albowiem ponieważ ołtarzowy zrobił obiados. Zapraszamy na grochóweczkę - mniam!
p.s. w rodzinnych stronach mojego męża na fasolę mówi się groch, więc to jest grochówka-fasolówka :)))
Spokojnego i chłodniejszego piątuniuniusia :*
babcia1 2018-07-06
no i pyszność a tym bardziej że ugotowana przez Ołtarzowego!!mniam!!