Ciasto Biskup :)))

- No to opowiadaj, co się stało?
- No wysłałam wczoraj Alojzego po ziemniaki do piwnicy, a ten ze schodów spadł.
- O mój Boże! I co zrobiłaś?
- Ryż :))

U mnie w mieszkaniu nadal lodownia :(( Dobrze,że zaczęłam nękać spółdzielnię, bo okazało się,że "fachowcy" z ciepłowni coś sprdl podczas modernizacji węzłów cieplnych w budynkach. Ale,że nikt po zakończonych pracach nie sprawdził czy wszystko działa to już naprawdę szczyt szczytów.....W piątek latali po osiedlu cały dzień, a w sobotę przyszedł jeden pracowniczek i stwierdził, że jest sam, więc robić nie będzie i przyjdą w poniedziałek. I mają w doopie,że człowieki będą marzły porzez cały weekend...Moim skromnym zdaniem - skoro coś spierdzieliłam to naprawiam tak długo, aż usterkę usunę....ale jak widać nie wszyscy wychodzą z takiego założenia.....Brak słów.....Zobaczymy co będzie jutro ale skargę do PECu napiszę na pewno....wrrrr :((

Na osłodę,że jutro poniedziurwo poleca się ciasto Biskup... doprawdy nie wiem skąd taka nazwa ale ciasto pyyyyszotka....mniammm :)
Przepis w linku pod spodem.
Zmieniłam tylko polewę na swoją sprawdzoną:
3 łyżki masła, 3 łyżki kakao, 6 łyżek cukru, 3 łyżki śmietany (dowolnej - 12%, 18%, 30%).
Wszystkie składniki razem wrzucić do rondelka. Gotować na wolnym ogniu aż zgęstnieje (cały czas mieszać).
Polecam :))
https://www.marta-gotuje.pl/ciasto-biskup/