Obiados...

Obiados...

Ojciec w kuchni energicznie rozbija kotlety schabowe. Wchodzi córka z jakimś chłopakiem i mówi zaczepnie:
– Tato, to Michał, mój nowy narzeczony.
Ojciec rzuca okiem w ich stronę i zdecydowanie mało zachwycony delikwentem odpowiada z ironią:
– To całe szczęście, bo z Tomka już tylko tyle zostało…

Z napędu kurzego, który był na obiad, też już nic nie zostało...
Spokojnego czwartucha :)

niusia1

niusia1 2020-07-15

pyszny obiadek to szybko zniknął

izolek

izolek 2020-07-16

Nic nie zostało, talerze wylizane czyli było smaczne albo wszyscy byli bardzo głodni.

dodaj komentarz

kolejne >