Krowa do krowy:
- Świetnie, że wpadłaś z wizytą. Masz ochotę na kawałek placka?
- Kupny?
- Nie, sama robiłam :)))
Nasze ukochane danie Wigilijne - pierogi klejone w Wigilię i surowe smażone na głębokim tłuszczu. Pycha!!!!
Moja wersja ciasta i farszów:
Ciasto: szklanka mąki, 1/2 szklanki mocno ciepłej wody z rozpuszczoną łyżeczką masła, sól.
Mąkę wsypać do miksera, posolić. Miksować końcówkami do ciasta drożdżowego, dodając stopniowo taką ilość wody, by otrzymać ciasto nie klejące się do rąk i nie za twarde. Ciasto wyjąć z miksera, owinąć w ściereczkę i na ok.pół godziny dać mu odpocząć.
Farsz grzybowy (i na uszka i do pierogów):
Suszone grzyby (ilość wg uznania) namoczyć i zostawić na 12h (lub całą noc). Ugotować do miękkości w tej samej wodzie, w której się moczyły. Osączyć i zmielić w maszynce do mięsa. Cebulę (ilość wg uznania - my dajemy duuuużo) pokroić w kostkę, podsmażyć i wymieszać z grzybami. Dosmaczyć pieprzem i solą.
Farsz kapusta + grzyby:
Grzyby przygotować z przepisu wyżej. Kiszoną kapustę (ilość wg uznania) ugotować do miękkości, odcisnąć, posiekać na mniejsze kawałki. Wrzucić na patelnię i podsmażyć razem z grzybami i cebulą. Dosmaczyć solą i pieprzem.
niusia1 2020-12-21
pamiętam od lat Kasiu jak je polecasz Kasiu- pierogi oczywiście a nie to patrz wyżej!- brr!,ale nigdy nie robiłam,bo i u nas nie ma fanów pierogów w ogóle- my konkrety typu ryby,kapusty z grzybami itp
niusia1 2020-12-21
re; serio- nie ,że nie lubimy,ale jak je zrobieęze 2-3 x w roku ( ruskie) to sukces- dla nas nie muszą istnieć
astra40 2020-12-22
Na pewno są pyszne, ale u nas podobnie jak u niusi- pierogi tylko raz kiedyś i to z serem;)))
Dowcip Super!
anad60 2020-12-22
Co roku Kasiu patrzę i się oblizuję bo zjadła bym
z wielką ochotą osobistą, męża tysz....:))
może kiedyś zrobię jak będziemy sami w Wigilię
my w Wigilię od rana to karpie smażymy bo jak masz 10 kg
to nie dasz rady.....;(
Pozdrawiam :)
helios7 2020-12-22
Kasieńko, kilka pierożków w tym roku usmażę i spróbuję, jak smakują; Wyglądają super, piszę będąc u fryzjera po pracy i... umieram z głodu;)