Amira, wakacje.
Tęsknię za tym :)







Jestem taka zła, zirytowana, wściekła, zbulwersowana, WK%#!$WIONA jednym słowem!

Na dwór wyjsc nie mogę. Była babcia z dziadkiem i zabrali siostrę. Mnie też chcieli ja też chcialam z nimi pojechac bo dziadek przywiózł Martynę (kiedyś o niej pisałam) a tym bardziej,że koniec ferii.
Ale oczywiście "kochana mamusia" wydarła swoje gardło "K%#!$WA, MA SIEDZIEC W DOMU! CHORA. SPRZATAC BEDZIE!"

Kurwa mac. (To przez nią tak klnę, właśnie przez nią, to ona mnie tego nauczyła. Wyszłam z płaczem, przyszła babcia,żebym nie płakała, ale powiedziałam "taa, weź nie płacz, ona tylko drzec się potrafi" na co "mamusia" :" Kurwa, zamknij mordę".
I tyle było konwersacji.

Wczoraj zapierdalałam jak dziki wół. Mimo,że jest remont, zamiata się 20 razy dziennie, wszędzie pełno kurzu, to wytarłam meble itd. Ale oczywiście nie usłyszałam "dziękuję" tylko,że kurwa jest za mało zrobione. Tego zajebanego "dziękuję" nie wiem ile lat nie słyszałam.

Mam dosc, chcę stąd uciec.
Pójdę do koni, wyrzucę gnój, wracam połamana, ale co słyszę? Że nic nie zrobiłam! Ile można?
Wiem,że ona nie toleruje koni, ale ja je kocham i gówno ją to obchodzi!
Nawet bryczesów nie wrzuci do prania z innymi rzeczami bo "się brzydzi".

K%#!$WA MAC.

Czy ktoś z Was też tak ma?

I ciągle siostrom mówi jak bardzo jesteśmy kochane. TO JEST MIŁOSC?!

Jak tak to ja wysiadam.

I tylko "ty gnojasie p!#%$lony" zamiast "córeczko". "Ty leniu zajebany" zamiast "Kinga".

Nie no świetnie!
Super extra zajebiście.

Fajnie słyszec,że siedzi się tylko na internecie i nic się nie robi.

Jedyne oparcie mam w Tacie i Adrianie, bo i konie mnie olewają.

Nie wiem czy chce miec dzieci. Nie chcę byc tak pojebaną matką i nie chcę by moje dzieci myślały o mnie to co ja myślę o swojej.

dodane na fotoforum:

• Galop
• golden horse
• konie zimnokrwiste