Po damsku. Może było, może nie. Spodobało mi się ;p
A więc zacznę od tego,że whynot usunęła konto, ale nie powstrzyma mnie to przed napisaniem męczącej i pouczającej notki :D
Zacznę od tego, że ja także zniszczyłam konia- Rivierę. Gdy zaczynała pracę jako 2,5 latka, pięknie się ganaszowała, była mięciutka w pyszczku. Była oazą spokoju. Wtedy do akcji wkroczyłam ja. Szarpanie, zakręcanie w miejscu na wędzidle, cała stopa w strzemieniu zadarta do góry, Tak wyglądały moje "początki". Jestem SAMOUKIEM, o koniach wiedziałam tyle,że poruszają się stępem, kłusem, galopem, cwałem. Ach no i rozróżniałam kilka maści. O połowie ras niewiele słyszałam. Dzisiaj jest wszystko inaczej. Jestem obeznana, już śmiało galopuję (z piętą w dole ;p) i nie spadam przy byle bryknięciu. Na wakacjach jeździłam nawet na kantarze i nie, nie spadłam :D
Do dzisiaj mam problemy z Rivierą, które są efektem mojej głupoty i niewiedzy. Gdybym od początku pracowała z nią jak należy, pewnie już byśmy skakały, no, ale cóż ;)
Mogę śmiało powiedziec,że mój dosiad jest o wiele lepszy, pewniejszy, bardziej stabilny, dzięki Waszym radom, za które DZIĘKUJĘ :*
Ale nie wszystkim. Niektórzy przesadzali i to ostro ;p
Teraz gdy zaczynam pracę z Psikusem wiem jak się do tego zabrac, więc pewnie będzie niezłym koniem, bez wad nabytych, z Rivsem też dochodzę do porozumienia, Amiry się nie lękam :D
Także wiecie, wszystkiego można się wyzbyc, jeżeli jest się pokornym i umie się przyjąc krytykę. Nie, nie jestem aniołem, przeklinam, czego się oduczam, ponieważ nie przystoi dziewczynie kląc jak szewc :D
Ale sztywniakiem też byc nie można ;)
Także wiecie, trzeba nad sobą panowac :D
Dobranoc :*
dodane na fotoforum:
aska1 2011-03-28
ja cche byś chrzesna;D
aska1 2011-03-28
takkk i .
bubson 2011-03-29
starasz się jak możesz i właśnie: przede wszystkim jesteś pokorna, a to się chwali :*
a cel osiągnięty: whynot usunęła konto <3
kokonie 2011-03-29
super
ładne tereniki