<3
Dzionek fajny :)
Przyjechała Pani Dorotka, ścięła mi grzywkę, pojechałam z mamą najpierw do Milejowa, a potem pod sam Lublin w poszukiwaniu jabłonek, ale nie znalazłyśmy :p
Przyjechałam, wyczyściłam Rivierę, Arikę, Kajtka. Poszłam do źrebaków, wyczyściłam każdego po kawałku, rozczesałam im grzywy. Agent mnie dziabnął w palucha xD
Ustawiłam ładnie przeszkody :)
Wzięłam El Paso na padok na lonżę, ale nie chciał nic latac, no to odpięłam lonżę i przypięłam wodze. Jejciu ten maluch jest taki słodki <333
Ciągle za mną chodził, krok w krok, ja biegłam to i on biegł, ja stałam to i on stał i nawet nie drgnął :)
Cięgle sie do mnie tulił <3
Potem poskakał kilka razy przez ławkę xD
Miałam brac Rivierę, ale jakaś dziwna była, więc wolałam nie ryzykowac... No to tyle :P
Pozdrawiam :*
___________________________________________________________
You raise me up, so I can stand on mountains;
You raise me up, to walk on stormy seas;
I am strong, when I am on your shoulders;
You raise me up: To more than I can be.
kokonie 2011-04-26
słodka ! :D
a ja byłam tam u babci właśnie te 3 dni koło Białej :P
aska1 2011-04-26
el paso to koń?? czy co to???
nicoola 2011-04-26
ale słodko :)
aska1 2011-04-26
aha;DD
heheheeh
galopki 2011-04-26
taa fotograf os 7 bolesci, moja mina mówi wszystko :p haha nawet ze skoków nie mam.. bo fotografowi nie chciało sie czekac aż sie rozgrzejemy ;P wr..