Niedawno przechodząc przez Rynek w Krakowie pomyślałam o tym zdjęciu. Teraz bym go nie zrobiła, bo do tego narożnika przyklejone jest rusztowanie. Właściwie odkąd zaczęłam studia (prawie 20 lat temu), to w Krakowie cały czas coś się remontuje. Niby dobrze, ale marzę sobie, żeby kiedyś przejść przez stary Kraków i nigdzie nie widzieć rusztowań, ale piękne, zadbane kamienice...