Bądźcie dumni z tego, kim jesteście.
I nawet, jeśli to brzmi banalnie,
nie dajcie sobie wmówić,
że nie jesteście piękni.
dodane na fotoforum:
isia31 2013-10-11
Każdy ma w sobie piękno,trzeba je tylko wydobyć.
;)*
tfurcza 2013-10-11
re: Myśle, że nie popełniłam błedu zwłaszcza, że nie zwracałam sie personalnie do pani, tylko byłam narratorem historyjki:) i przy okazji tego znalazłam coś takiego:zaimki w zwrotach do czytelnika
Szanowni Państwo!
Zaimki Twój, Ci, Ciebie w listach czy pamiętnikach piszemy dużą literą. Jeśli natomiast za pomocą tych zaimków zwracać się będzie autor książki-narrator do czytelnika, to również zapisujemy je wielką literą? Nagromadzenie tych zaimków we wspomnianej książce ma być dość duże.
Pozdrawiam
Agnieszka Adamska
Wielką literą piszemy zgodnie z tradycją grzecznościową zaimki nazywające adresata korespondencji. Adresat książki – nazywany w teorii literatury adresatem wirtualnym, to jest adresatem założonym, nie będącym konkretną osobą (konkretnymi osobami) – nie wymaga zapisywania zaimków go nazywających wielką literą. Wybór formy zapisu zależy więc od autora, który jednak powinien zachować konsekwencję: albo wielką...
tfurcza 2013-10-11
Dodam, że obecnie obserwuje się tendencję do odchodzenia od zapisu wielką literą zaimków na przykład nazywających rozmówcę w wywiadach prasowych. Również we wstępach do książek słowo czytelnik w takich kontekstach, jak Oddajemy do rąk czytelnika..., widzę coraz częściej zapisane małą literą. Być może pisanie wielką literą we wskazanych wypadkach zaczyna być postrzegane przez młode pokolenie jako staroświeckie. Proszę to potraktować jako sugestię dla autora-narratora.
— Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski